Wiewiórka
Nigdy nie wiemy, kiedy przyjdzie nam żegnać kota.
Trójka kociąt, które przyjechały do nas z Inowłodza, oprócz kociego kataru nie wykazywała większych oznak choroby.
Jednak po pewnym czasie zaczęła się u nich grzybica a podczas upałów kocię rude -Wiewiórka, które zaadoptowała wnusia wolontariuszki Danusi -umarło na serce...
Wpis: 15.06.2010