Uwaga! Znajdujesz się na archiwalnej stronie Fundacji Kocia Mama. Aktualna strona znajduje się pod adresem www.kociamama.pl

Wakacyjny relaks

 

Dobra szefowa jest jak matka, spojrzy na wolontariuszkę a niekiedy nawet patrzeć nie musi, wystarczy tylko, że dobrze wsłucha się w intonację głosu i już wie czy wszystko jest w porządku czy też rozmowa jest podjęta, bo zaistniał jakiś problem. Tak było i tym razem. Kiedy Paulina, energiczna i bardzo konkretna dziewczyna zaczęła dziwnie dopytywać się o moje obowiązki, o to czy mam dużo pracy i innych zajęć, już wiedziałam, że boryka się z jakimś problemem a nie bardzo sama umie sobie poradzić.
Po kilku minutach rozmowy o niczym, wymianie zadań na temat panującej pogody, planów wakacyjnych i nadchodzących spotkaniach, wreszcie się zniecierpliwiłam i mówię: Paula zaraz nerwy stracę, mów w czym jest problem!
Ponieważ z Paulą czasem tak jest, że zanim dojdzie do sedna sprawy, musi opowiedzieć jakby to miało sens jakiś albo i była taka potrzeba, historię na poparcie jakby tu rzecz jej pomysłu czy też prośby.
I niestety musiałam wysłuchać: że sąsiadce umarł pies, więc ma od Pauli kociaka fundacyjnego, dba o niego rewelacyjnie - no nie dziwię się wcale - myślę sobie - inaczej już by raczej kota nie miała - Paula by zabrała! a opowieść nadal trwa - no i ta sąsiadka ma działkę - znowu mój wtręt myślowy- jak co druga osoba w tym wieku, biorąc pod uwagę, że pani ma 70 lat i dzieci dawno już są samodzielne, sama w domu by się zanudziła a tak ma przynajmniej zapewniony ruch i kontakt z ludźmi - no i tam się kocą koty - oho wreszcie Paula lituje się nade mną - zaraz dojdzie do meritum - jeszcze tylko kilka chwil - bądź cierpliwa - proszę sama siebie!
Szefowa ja obdzwoniłam wszystkie dziewczyny, jedne na wakacjach a te przebywające w Łodzi są bardzo zajęte, żadna nie pomoże mi a ja nie umiem przekładać kociaków. Na tej działce jest kilka kocic i 5 małych.
Zaraz będzie tam koci armagedon!
Paula musisz mi to robić? nie trzeba było od razu przejść do sedna?
Chętnie Ci pomogę, wiesz, że uwielbiam łapać koty.
Rano się widzimy i zaczynamy.
Nie widzę sensu ani potrzeby przeciągać czy też odkładać decyzji dla mnie rzeczy oczywistych!
Działki typowe, część ładnych, zadbanych, niektóre trochę opuszczone - taka łódzka przeciętność.
Panie miłe, u schyłku życia, ale pogodne i aktywne. Najważniejsze że rozumiały sens i potrzebę naszej interwencji. Pełne podziwu i zdumienia dla sposobu w jaki funkcjonuje FKM.
Słonecznego wręcz upalnego dnia złapałyśmy dwa małe chore kociaki. Zostały na leczeniu w Przychodni Filemon.
Panie działkowiczki to miłe i chętne do pomocy osoby, które rozumiejąc społeczne zaangażowanie młodych dziewcząt, doceniając fakt, iż mogłyby czas wolny spędzać na basenie a nie biegać w piekącym słońcu po ogródkach i spomiędzy rabat kwiatowych i warzywnych wyciągały kociaki, współpracowały rewelacyjnie, pilnując łapki, dbały o kondycję łapiących, podając aromatyczne napoje chłodzące.
Drugi etap łapanki należał już do Pauliny i Leny, która niedawno dołączyła do grupy, ale jej entuzjazm, umiejętności i chęć działania a co najważniejsza ogromna energia jest tak duża iż w przyspieszonym czasie z zawrotną szybkością poznaje koleje formy naszego działania.
Jest szalenie komunikatywna, kompetentna a co istotne bardzo dobrze się umie znaleź w grupie a komunikacja jest bez problemowa.
Duet Lena - Paulina złapał 2 kocury i kotkę na zabiegi oraz 2 małe rude kocurki.
Pierwszy etap porządkowania działek jest zakończony. Niebawem dziewczyny podejmą działanie znowu, musimy tylko przygotować domy tymczasowe na ewentualne maluchy, które mogą się ewentualnie pojawić.
Szkoda tylko, że w tym przypadku cała praca musi być wykonana przez wolontariuszki, nie miałyśmy pomocy przy transporcie kotów do lecznic, przetrzymaniu ich po zabiegach ani też nikt nie kwapił się do oswojenia maluchów, cały ciężar spoczął na Fundacji. Od lat powtarzam iż najcenniejsze są dla nas osoby angażujące się choć minimalnie, rozłożenie interwencji na osoby spoza naszego grona jest o tyle cenne, że szybciej i sprawniej przebiega praca na rzecz bezdomnych.

 

Wpis: 23.08.2013