Tadzio to kociątko znalezione na ulicy i przyniesione do naszej piotrkowskiej kliniki Centrum Zdrowia Zwierząt. Pani Aneta przyjęła wychudzonego do granic możliwości malucha i jednocześnie podjęła decyzję, że ze względu na jego poważne problemy zdrowotne klinika będzie jego domem tymczasowym, a my spokojnie poszukamy odpowiedzialnego, świadomego domu.

Chłopczyk ma ok. 1,5 miesiąca. W wyniku przebytego kociego kataru nie ma jednego oka, a drugie - częściowo zamglone. To nie koniec problemów zdrowotnych maluszka. Tadzio w wyniku urazu ma niedowład jednej, przedniej łapki. Wszystkie swoje niedoskonałości nadrabia jednak cudownym charakterem. Aż trudno uwierzyć, że mógł być kotem bezdomnym, który żył bez człowieka. Tadzio uwielbia leżenie na kolanach i głaskanie. Gdy tylko zauważy zainteresowanie ze strony człowieka, uruchamia głośny "traktorek". Nie ma w sobie cienia agresji ani lęku przed człowiekiem, mimo, że to prawdopodobnie człowiek przyczynił się do jego kalectwa.

Tadzio szuka domu niewychodzącego i opiekuna, który go pokocha i stworzy odpowiednie warunki życia dla kota z niepełnosprawnością.

Kocurek jest odpchlony i odrobaczony. Potrafi korzystać kuwety. Posiada książeczkę zdrowia.

---

Przyszła do kliniki znajoma wetki, uwielbiająca koty i mająca dużo swoich. Pani Aneta opowiedziała jej historię Tadzia, ale nie miała zamiaru namawiać jej na kolejnego kota. Wspomniała tylko, że Tadzio potrzebuje opiekuna, który zna się dobrze na kotach i wie, jak zająć się niepełnosprawnym kocurkiem. A wiadomo, że kociarze maja znajomych kociarzy... Pani opowiedziała historię Tadzia swojej koleżance - i tak Tadzio znalazł dom u kociary w Piotrkowie.. Będzie kotem niewychodzącym, a do towarzystwa będzie miał dwa inne koty.

Tadzio jest jeszcze w trakcie leczenia, ale koszty tego całkowicie wzięła na siebie klinika CZZ.