Szylkretowy podrzutek
Człowiek często szuka miłości, a kiedy ją otrzymuje, to wtedy nie potrafi jej przyjąć! Dlaczego wyrzucamy na ulicę stworzenia tak bezbronne i dające nam tyle miłości? To pytanie niestety zostaje bez odpowiedzi.
Kolejny przepiękny i jakże przyjacielski kotek, a właściwie kotka - szylkretka - została porzucona i przywędrowała do bloku przy ul. Garbarskiej w Piotrkowie. I w swym nieszczęściu tak naprawdę dobrze trafiła, bo tu mieszkają ludzie, którzy mają gorące "kocie" serca. Poinformowana o tym fakcie "Kocia Mama" od razu znalazła nowych opiekunów dla młodej kotki.
Kicia, która nosi już dumnie imię Miłka, ma nie tylko nowego przyjaciela człowieka, ale również współtowarzysza - sędziwego Kocia, z którym żyje już jakby byli razem od zawsze.
Miłkę czeka jeszcze, w ramach rutynowej kontroli, wizyta u weterynarza, a w późniejszym czasie również sterylizacja.
Historia z happy endem.