Organizacja posiadająca status Organizacji Pożytku Publicznego ma obowiązek składać każdego roku sprawozdanie finansowe i merytoryczne ze swej działalności odpowiednim organom, które są powołane dla jej nadzoru. Jest to z reguły Urząd Skarbowy i ministerstwo adekwatne do prowadzonej działalności.

 Wymóg jest dla mnie oczywisty bowiem fundacje i stowarzyszenia działają w oparciu o pieniądze społeczne i każdy ma prawo zapoznania się z informacją o wydatkach, jakie z tej puli zostały poczynione i na co zostały spożytkowane darowizny.
Ze swej strony prowadzimy od lat również wewnętrzne statystyki mające na celu udokumentowanie pracy, jaką wykonujemy na rzecz bezdomnych zwierząt.

Generalnie interesuje nas najbardziej ilość zabiegów, jakie udaje się przeprowadzić w ramach programu mającego na celu ograniczanie nadmiernej populacji kotów wolno żyjących. Skrzętnie zapisujemy ilość kotek poddanych sterylizacji i wykastrowanych kocurów.

Ważna jest także ilość kotów oddanych do adopcji. Wynika to z faktu, iż jest to, po zabezpieczaniu kotów dorosłych, druga bardzo istotna forma walki z bezdomnością. Niewinny i pozornie mało znaczący fakt podpisania umowy adopcyjnej jest dla każdego członka Fundacji okazją do edukacji indywidualnej. W trakcie rozmowy przedadopcyjnej, przyszły opiekun dowiaduje się, że adoptując od nas kota deklaruje, że zostanie on wysterylizowany/wykastrowany, kiedy osiągnie odpowiedni wiek.
Niewyrażenie pisemnej zgody na wykonanie zabiegu przekreśla możliwość adopcji kota z naszej Fundacji.

Dodatkowo każdy rozmówca jest uczulany na los kotów żyjących obok nas, czyli niespołecznych, nie rokujących socjalizacji z ludźmi. Podkreślamy rolę, jaką pełnią koty w naszym ekosystemie, co szczególnie dotyczy kotów dzikich. Nie każdy kot to proludzki miziak, część kotów na zawsze pozostanie dzikimi, więc zawsze to kot powinien mieć możliwość wyboru sposobu życia. Taka jest właściwa i jedynie słuszna idea naszego działania.

Mija piaty rok działania Fundacji Kocia Mama i dlatego tym razem zrobiłyśmy także bilans ogólny, żeby wszystkim przedstawić liczby, które są najlepszym obrazem zakresu działania Fundacji, ale i aktywności wolontariuszek.
Mało która organizacja może pochwalić się takim dorobkiem. Dodam, iż  publikowane dane należy powiększyć jeszcze o błąd rzędu 10 %.
Wynika to z doświadczenia, iż osoby którym FKM udzieliła pomocy nie zawsze stosują się do pierwotnych ustaleń i nie przekazują nam umów adopcyjnych czy informacji o dokonanych zabiegach, a my w natłoku pracy i zajęć nie mamy czasu wszystkiego dopilnować.
Takie zachowanie są częste, jest nam przykro jeśli powtarzają się one zbyt często, ale nie mamy najmniejszego wpływu na ich zmianę.

Wpis: 10.01.2013