Uwaga! Znajdujesz się na archiwalnej stronie Fundacji Kocia Mama. Aktualna strona znajduje się pod adresem www.kociamama.pl

Spacer po Księżym Młynie z Kocią Mamą


Po raz kolejny Fundacja organizuje dla miłośników Łodzi i kotów niecodzienny spacer z przewodnikiem, z którego cały dochód ze zbiórki pieniędzy za bilety przeznaczony będzie na leczenie naszych podopiecznych. Mile będą też widziane prezenty w postaci karmy dla kociastych.

 



Dnia 15.02.2009 roku nasza fundacyjna przewodniczka Iza Olejnik po raz drugi zabrała nas na niesamowitą wycieczkę śladami kultury i historii Łodzi.
Tym razem spacerowaliśmy po dzielnicy Księży Młyn.

Spacer rozpoczęliśmy od zbiórki przy Muzeum Kinematografii na Placu Zwycięstwa. Przy każdym ważnym i godnym uwagi miejscu Iza szczegółowo opowiadała o jego historii oraz o ludziach tam mieszkających. Ludziach przedsiębiorczych, którzy przybyli do Łodzi, zainwestowali tu swoje pieniądze i z Łodzią związali swoje życie prywatne. Historie te są podobne do siebie: najpierw powstaje fabryka, tkalnia, przędzalnia, a potem również w bliskiej odległości od fabryki - miejsca pracy, powstają osiedla dla robotników. Szkoły dla ich dzieci.

I tak minęliśmy po drodze fabrykę i domy wybudowane przez Karola Scheiblera, Willę Oskara Kona, w której dziś mieści się PWSFTViT. Dalej to już pozostałości po dobrach rodziny Grohmanów, słynne beczki Grohmana, czyli jeden z symboli fabrycznej Łodzi. Spacer przez park Kilińskiego, w stronę ulicy Tymienieckiego, a tam zabytkowa remiza strażacka i przędzalnia z czerwonej nieotynkowanej cegły. I po drugiej stronie znów osiedle robotnicze, dla pracowników Karola Scheiblera. Ulica ma nazwę Księży Młyn i spacerując po niej mieliśmy wrażenie jakbyśmy cofnęli się w czasie. Tak spacerując dotarliśmy do maleńkiej uliczki, która od niedawna nosi nazwę KOCI SZLAK. Tego należało się spodziewać: my, miłośnicy kotów, musieliśmy tam zajrzeć.
Mimo, iż pogoda nie była zbyt zachęcająca, padający śnieg i zimno skutecznie odstraszyło dużo osób, to spacer, oprócz bardzo ciekawych informacji o mieście, gdzie na co dzień mieszkamy i nie zawsze znamy jego historię, przyniósł również dochód w wysokości 103 zł, które to pieniądze w całości zostaną spożytkowane na pomoc naszym kociakom-bezdomniakom.

Bardzo dziękujemy Izie za kolejną lekcję historii, opowiedzianą w ciekawy i przystępny sposób. Czekamy na następne wycieczki.