Uwaga! Znajdujesz się na archiwalnej stronie Fundacji Kocia Mama. Aktualna strona znajduje się pod adresem www.kociamama.pl

Sierotki z Belzackiej


Matka ginie pod kołami samochodu, a w piwnicy zostają osierocone maluchy – to scenariusz niestety popularny w kociej rzeczywistości. Na całe szczęście czujna karmicielka w porę zadzwoniła do „Kociej Mamy”. Wiemy, że w takim przypadku każdy dzień ma znaczenie, gdyż bezradne maluszki mogą stać się kolejnymi ofiarami człowieka lub bezlitosnych kocich chorób.

Łatwo nie było. Łapanka odbywała się w trudnych warunkach, bo tak zaniedbanej piwnicy nie widzieliśmy dawno. Potłuczone szkło, puszki po piwach, stare szmaty i wszędzie nieziemski odór moczu… ludzkiego moczu.

Maluchy już w kilka dni po stracie matki zaczęły chorować na koci katar a ich nieufność w stosunku do człowieka nie ułatwiała nam zadania. Dzień po dniu udało się jednak „upolować” całą trójkę – piękną, jak się okazało, kolorową ekipę. Do domu tymczasowego naszej wolontariuszki Gosi trafił gruby rudzielec Irys, szylkretka Trzykrotka oraz cały czarny z okrągłymi jak pięciozłotówki oczami – Diablo.

Kocięta są na kwarantannie. Stopniowo wracają do zdrowia. Szybko przyzwyczajają się do kontaktu z człowiekiem. Z czasem znajdziemy im wspaniałe, kochające domy, a piwniczna rzeczywistość nie pozostanie nawet wspomnieniem.

Przy okazji okazało się, że w piwnicy przebywa jeszcze jedno rude cudo, około roczne i całkowicie oswojone. Nikt go nie szukał, więc tym przystojniakiem postanowiła się zaopiekować sama karmicielka. Zabrała go do domu, założyła książeczkę, odpchliła, odrobaczyła, a „Kocia Mama” ze względu na trudną sytuację finansową karmicielki pomogła w jego kastracji.

„Efektem ubocznym” naszej interwencji jest wspaniała znajomość. Piotrkowski oddział „Kociej Mamy” ma nowych przyjaciół – księgarnię „U Ewy”, której właścicielka - kociara i znajoma karmicielki z ulicy Belzackiej, gdy poznała naszą pracę, postanowiła nam pomagać. Przygotowała w księgarni kącik z fundacyjnymi gadżetami, rękodziełem i ogłoszeniami adopcyjnymi.

 

Wpis: 18.07.2011