Uwaga! Znajdujesz się na archiwalnej stronie Fundacji Kocia Mama. Aktualna strona znajduje się pod adresem www.kociamama.pl

Pogryziona łapa


Zdecydowana większość interwencji realizowanych przez piotrkowski oddział „Kociej Mamy” to sterylizacje i kastracje wolno żyjących kotów, czyli priorytet naszej filialnej działalności. Tym razem kastracja została połączona z dodatkowym problemem, który niestety często dotyka niewykastrowane, walczące kocury.

Już po raz drugi zwróciła się do nas w tym roku karmicielka z Krakowskiego Przedmieścia z prośbą o pomoc. Przybłąkał się do niej kocur z urazem łapy, która - mocno opuchnięta - uniemożliwiała mu poruszanie się, sprawiała widoczny ból i osłabiła apetyt.

Wyruszyliśmy na akcję, ale przyzwyczajona do współpracy z KM karmicielka była już dobrze przygotowana do interwencji. Z wykorzystaniem wypożyczonego od „Kociej Mamy” sprzętu złapała kota, zawiozła do kliniki i po zabiegu kastracji oraz opatrzeniu, jak się okazało, dotkliwie pogryzionej łapy zaopiekowała się nim w czasie rekonwalescencji.

Kocur z „weterynaryjnie osłabioną skłonnością do bijatyk” powrócił do zdrowia i będzie kolejnym podopiecznym podwórka na Krakowskim Przedmieściu.

Świetnie pracuje się z ludźmi, którzy dają coś od siebie, którzy nie wykazują postawy roszczeniowej i nie są skupieni wyłącznie na sobie i swoich problemach.

Wszystko więc odbyło się jak przy poprzedniej wizycie na Krakowskim Przedmieściu – krótko i na temat.

 

Wpis: 10.05.2011