Uwaga! Znajdujesz się na archiwalnej stronie Fundacji Kocia Mama. Aktualna strona znajduje się pod adresem www.kociamama.pl

Plebiscyt Kobieta Przedsiębiorcza Województwa Łódzkiego


Kiedy przyszło zaproszenie do udziału w Plebiscycie, nie popadłam w euforię ani w samozachwyt, nie pękłam z dumy jaka jestem wspaniała. W zasadzie to przeoczyłam tę wiadomość na poczcie fundacyjnej. To Basia była czujna. Poczekała taktownie kilka dni, po czym zapytała: 
- Widziałaś Szefowa? 
Jednocześnie przesyłając mi wiadomość. Przeczytałam uważnie. 
- Wiesz, to jest okazja, by ktoś inny oprócz kociarzy poznał działanie naszej Fundacji, uważam, że należy przyjąć zaproszenie, docenić rangę nominacji, ale jestem też  zdania, że wraz ze mną powinny zaprezentować się obie szefowe filii.
Minęło kilka chwil, już miałam w głowie gotowy scenariusz, świadoma obowiązków, wiedziałam, że muszę poprosić o pomoc wolontariuszki i tak Justyna napisała kilka słów o FKM, Bożena wybrała stosowne zdjęcie, a Basia wysłała zgłoszenie. 
Szybko, sprawnie, zamknęłyśmy temat, zachowałyśmy się pragmatycznie, bo zwyczajnie inne sprawy są dla Fundacji ważniejsze.

Plebiscyt ruszył, ludzie głosują na swoje kandydatki . 
Czy ekscytuję się faktem, że jestem jedną z nich? 
Myślę, że znowu kompletnie inaczej niż ogół postrzegam całe wydarzenie. Dla mnie powodem do dumy jest już fakt, że dostrzeżono FKM. Ja jestem tylko jej twarzą, firmuję i odpowiadam za całokształt pracy, za pomyłki i sukcesy, zbieram żniwo codziennych fundacyjnych decyzji. Jestem tarczą, buforem, ścianą, podporą, doradcą, rozjemcą, liderem, ale też koleżanką.
Traktuję to jako skutek uboczny wynikający z wypełniania rzetelnie podstawowych obowiązków, do jakich obliguje nas Statut.
Oczywistym jest, że będąc szefową Kociej Mamy mam prawo być  dumna z organizacji jaką stworzyłam, jest bowiem jedyna w swoim rodzaju, wychodzi poza wszelkie schematy, nie jest banalna, kompletnie inna niż te znane nam dotąd. 

Czy jestem przedsiębiorcza? Oczywiście, dodatkowo jeszcze strasznym pracoholikiem, oszczędna, zapobiegliwa ale i słowna i uczciwa.
Taki sam zespół skupiam wokół siebie, świadomy rangi, prestiżu i klasy z jaką działamy.
Ludzie lubią oceniać pracę innych, tylko, że w tym wypadku, by oddać głos muszą przeczytać zawarte w opisach informacje, i ten fakt jest dla mnie ważny, nie pozycja zajmowana w Plebiscycie.
 
Wpis: 17.03.2016