Fundacja Izy Milińskiej „Kocia Mama” z powodzeniem funkcjonuje na piotrkowskim gruncie już kolejny rok. Staramy się czynnie uczestniczyć we wszystkich wydarzeniach kulturalnych w naszym mieście. Nasi wolontariusze z zapałem przystępują do kolejnych działań na rzecz bezdomnych i chorych kotów. Bardzo ważnym aspektem tej pracy jest uczestnictwo w corocznych jarmarkach. Umożliwia to Fundacji „wyjście do ludzi”, bezpośredni kontakt z miłośnikami zwierząt, rozmowy, porady, informowanie piotrkowian o naszym istnieniu.

W tym roku nie mogło być inaczej! Znów mieliśmy możliwość pokazania się. Najpierw w pasażu handlowym marketu „Piotr i Paweł” ( 25 marca), tydzień później w Rynku Trybunalskim. Przedświąteczna, wielkanocna gorączka dopada również  kociarzy. Łączymy w ten sposób przyjemne z pożytecznym – my poznajemy miłośników czterech łap, a oni pomagają nam, zaopatrując się w nasze rękodzieło. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży wolontariackich wyrobów bardzo pomogą nam w ten trudny, wiosenny czas, kiedy z każdej piwnicy i klatki schodowej wychodzi nowe pokolenie bezdomnych kotów.

Tegoroczne jarmarki upłynęły pod znakiem niepogody. Ale żaden deszcz, żaden grad, żadna wichura nie powstrzyma nas od pomocy kotom! Spotykają nas momenty zarówno zabawne, jak i dramatyczne. Czasem słońce, czasem deszcz. Czasem zerwane śledzie od namiotu, czasem ciepłe słowo od karmicieli, którzy nie zawiedli nas i odwiedzali nasze stoisko. Było warto moknąć i marznąć. Przecież nasze kociaki też cierpią chłód i głód, i ludzką nieczułość. Każda złotówka to sycący posiłek, więc warto się starać.

Mamy nadzieję, że już wkrótce znów się spotkamy i podyskutujemy o wszelkich możliwych formach pomocy naszym braciom mniejszym. Do zobaczenia na Jarmarku Trybunalskim w czerwcu!

Wpis: 18.04.2012