Uwaga! Znajdujesz się na archiwalnej stronie Fundacji Kocia Mama. Aktualna strona znajduje się pod adresem www.kociamama.pl

Perełka

  • przed leczeniem
    przed leczeniem
  • Nowa pani Perełki
    Nowa pani Perełki


Kicia została pobita kijem bądź prętem latem tego roku i porzucona w lesie łagiewnickim. Ile tam leżała nikt nie wie, bowiem kiedy została znaleziona i zawieziona do łódzkiego schroniska, jej brzuch i nogi pokryte były larwami much, które zjadały ją żywcem. Z tego powodu nie ma tylnej poduszeczki u łapki. Ale miało szczęście to kocię, bowiem trafiło na wetkę, która oprócz fantastycznej ręki do leczenia kotów, ma jeszcze niesamowitą intuicję i wyczucie w kojarzeniu symptomów chorobowych.Tak więc Kamilka zajęła się kotką, która ją kompletnie zauroczyła swoją cierpliwością, łagodnością, ufnością z jaką lgnie do człowieka i pozwala wykonywać wszystkie czynności pielęgnacyjne. Leczenie jakiemu poddana została Perełka zregenerowało ją fizycznie i psychicznie, kicia mruczy jak mały traktorek, nie boi się człowieka, nie ucieka przed nieznajomymi. Jest to młoda około półroczna laleczka, więc przebywając teraz wśród kochających ludzi, szybko zapomni o przeżyciach z przeszłości. Kamila oddała Perełkę pod opiekę Fundacji z prostej przyczyny, już zrobiła wszystko co mogła w zakresie możliwości leczenia.

Teraz kicia poddawana jest naświetlaniom laserem, masażom, przyjmuje leki na poprawę kondycji nerwów w kręgosłupie. Kotka przebywa na leczeniu w prywatnej lecznicy Cztery Łapy. Jest tam rezydentką i pozostanie do momentu, kiedy to lekarze zezwolą na jej adopcję. Teraz kicia mieszka w lecznicy, jest jej maskotką a jednocześnie jest pod stałą obserwacją, która ma te zalety, iż pozwala lekarzom na lepszą diagnostykę i ustalenie leczenia.

 


 

Pani Iza jest szczęśliwą posiadaczką dwóch kociaków, które leczy w Czterech Łapach. Przychodząc na wizytę poznała naszą Perełkę. Kotka urzekła ją od pierwszej chwili i decyzja o adopcji została podjęta od razu.
Pani Iza cierpliwie czekała aż kicia zostanie wyleczona i poddana sterylizacji, ażeby zabrać ją do domu. Teraz ma na imię Balbinka i mieszka z dwojgiem kocich przyjaciół (Tygrysem i Brutusem-obaj na zdjęciach), znając życie, to ona będzie oczkiem w głowie i puplikiem rodziny.

Poznając ludzi, którzy mają tak ogromne serce dla kotów ułomnych otrzymujemy nowe siły i z ufnością patrzymy w przyszłość i nie boimy się po raz kolejny brać pod swoją opiekę coraz to nowych bidulek czekających na naszą pomoc.