Uwaga! Znajdujesz się na archiwalnej stronie Fundacji Kocia Mama. Aktualna strona znajduje się pod adresem www.kociamama.pl

Niecodzienny prezent


"Doceniając Państwa wieloletnie działania i ogromne zaangażowanie w pomoc kotom bezdomnym, firma A&A Dom Jubilerski przekazuje do dyspozycji Fundacji Izy Milińskiej "Kocia Mama" 3 vouchery.
Każdy na pełny 20 godzinny kurs golfa na Polu Golfowym Arkadia.
Wartość vouchera to 750 zł.
A&A Dom Jubilerski to firma z wieloletnią tradycją, od pokoleń związana z Łodzią.
Dziś marka A&A to biżuteria tworzona przez wysokiej klasy jubilerów stosujących techniki według starej szkoły rękodzieła złotniczego. Każdy wyrób sygnowany jest znakiem A&A, otrzymuje indywidualny międzynarodowy certyfikat i bezterminową gwarancję.
W poszanowaniu zasad społecznej odpowiedzialności biznesu, A&A Dom Jubilerski stara  się wesprzeć działania Fundacji Izy Milińskiej "Kocia Mama".
Gra w golfa jest dostępna dla wszystkich, niezależnie od wieku. Jest dobrą praktyką spędzania wolnego czasu na łonie natury, ale także doskonałym przykładem profilaktyki zdrowotnej. Życzymy Państwu, by czas spędzony na Polu Golfowym Arkadia był wspaniałym relaksem dla ciała i duszy."

Z odrobiną zaskoczenia i niedowierzania czytałam maila od Wioli. Boże o co jej znowu chodzi, jak wpadła na tak niewiarygodny  pomysł? 
Skąd u diabła otrzymała tak przedziwne wsparcie? Kocia Mama i pole golfowe? Jak mam rozdysponować takim prezentem? Kilka dni zastanawiałam się co mam z tym fantem zrobić. Niby od przybytku głowa nie powinna chorować... Ale tym razem, nie bardzo wiedziałam jak się zachować. Mało co i kto jest w stanie mnie zaskoczyć, Wioli udało się doskonale. 
I jeszcze świadomość, że za moimi plecami knuły, jakby tu zgrabnie napisać notatkę, by zdjąć ze mnie dodatkowe obowiązki. Ich troska rozczuliła mnie kompletnie, takie chwile potwierdzają, że wcale się nie mylę, jesteśmy taką jedną cudowną kocio-rodziną, to nie frazesy, taka jest rzeczywistość.
Wreszcie ochłonęłam. 
Przecież u nas wszystko dzieje się kompletnie inaczej, dziwne przypadki, sytuacje nietypowe są na porządku dziennym, więc i ten prezent trzeba jakoś przełożyć na wsparcie dla bezdomniaków.
Przecież Fundacji pomagają różni ludzie, może akurat ktoś marzył o takiej formie relaksu, teraz może połączyć przyjemne z pożytecznym, mówiąc naszym żargonem - przy okazji własnej przyjemności uczynić coś dobrego.


Reasumując:

Fundacja otrzymała trzy sygnowane vouchery, każdy ma nadany numer i określony czas realizacji - trzy miesiące od dnia otrzymania. 
Jak można go zdobyć? 
Bardzo prosto, przez 3 tygodnie trwać będzie licytacja, kto da więcej. Założymy bazarek wyłącznie na licytację voucherów, kwota wyjściowa to 100 zł. Całość kwoty jaką uzyskamy z licytacji oczywiście przeznaczę na operacje ratujące kotom życie.
Nie jest to koci gadżet, jest to prezent z górnej półki, ale skoro po kilku latach pracy doczekałyśmy się takiego formatu Sponsora i pięknej laurki za codzienną pracę, pękam z dumy!!!
 
 
Wpis: 26.04.2016