Uwaga! Znajdujesz się na archiwalnej stronie Fundacji Kocia Mama. Aktualna strona znajduje się pod adresem www.kociamama.pl

Nana i trójka z Ldzania

  • Nana
    Nana


Z szóstki kociąt , które trafiły do Fundacji na leczenie, dzięki oddaniu Małgosi, Magdy i Kasi - dziewczyn pracujących w lecznicy „Perełka”, przeżyły cztery.

Leczenie ich było długie, trudne i bardzo kosztowne, jednakże zakończyło się pozytywnie. Kociaki przeżyły i to jest najważniejsze.

Dwójka z nich nie ma żadnych zewnętrznych oznak przebycia tak ciężkiej choroby. Jednakże dwa pozostałe mają ślady po przebytym kocim katarze. Czarna kicia ma oczy dwukolorowe, natomiast buraska na zawsze pozostanie z takim paskudnym oczodołem.
Oko jej po prostu wypłynęło i nie ma sensu ingerować operacyjnie, żadna kosmetyka nie poprawi jej wyglądu.

 



Kocięta mają już nowe domy i to jest chyba podsumowaniem najmilszym naszej wspólnej pracy. Dwa szaraki zostały zaadoptowane prosto z lecznicy przez osoby leczące tam swoje zwierzaki.

Czarna kicia z dwukolorowymi oczami zabrana została przez znajomą naszej wolontariuszki a szara buraska mieszka nieopodal KM wraz z naszym Kasjanem, też z Trudnych adopcji. Jak tylko Sara powiedziała mi, że chce zaadoptować kota z Trudnych adopcji, zrobiłam co tylko w mojej mocy, by ją poznać z buraską. Teraz ma ona na imię Nana i wprowadziła trochę zamętu w nudnym i stabilnym życiu Kasjana, ale mamy nadzieję, że on się szybko do niej przyzwyczai.

 

Wpis: 27.12.2010