Kocia Mama ma przyjaciół wszędzie.
Po tylu latach pomagania kotom, ludziom, mając koło siebie rewelacyjnie pracujące osoby, ludzie doceniają to co robimy i  chcą nam pomagać, bo widzą sens i przede wszystkim zasadność naszego działania.
Formy wsparcia są różne, czasem przekazują nam pieniądze, leki, gadżety na aukcje.
Ale najbardziej mnie cieszy karma jaką nam kupują.
I nieważne ile jej jest.Każda bowiem przyda się bardzo.

Tym razem otrzymaliśmy ponad 130 kg karmy pod choinkę.
Między Mikołajkami a Gwiazdką zawsze myślimy o prezentach dla naszych najbliższych.
Dobrze, że mam takiego przyjaciela, który wie, że dla mnie najpiękniejszym prezentem zawsze będzie jedzenie dla moich kotów.
Zima może być ciężka, ale skoro jest taki duży zapas jedzenia, mogę spokojnie planować pracę.

Wpis: 17.01.2012