Uwaga! Znajdujesz się na archiwalnej stronie Fundacji Kocia Mama. Aktualna strona znajduje się pod adresem www.kociamama.pl

Międzynarodowy Festiwal Wolontariatu


Od kilku lat obserwuję z ogromną przyjemnością jak organizacje działające na terenie Łodzi modelują życie społeczne i kształtują świadomość dorastającej młodzieży. Najcenniejsze jest to, że dzięki takim formacjom jak Centerko, Stowarzyszenie Amazonek czy Pokój zrzeszają i uaktywniają się  osoby chore, które wracają  do życia społecznego po niekiedy trudnych, skomplikowanych operacjach czy terapiach.
Te inicjatywy są niezwykle cenne i ważne, bowiem pokazują nowe drogi życia, dają możliwości bycia aktywnym i potrzebnym, dowartościowują i pozwalają snuć plany, marzenia, nadzieje.
 
Są dwa rodzaje imprez kulturalnych w mieście: te typowo skierowane na promocje wolontariatu oraz takie, gdzie reklama organizacji połączona jest z kwestą i zabieganiem o sponsorów. Nasza Fundacja stara się być obecna na wszystkich imprezach, na których spotykają się różnorodne grupy ludzi mających pomysł na działanie społeczne. Jest to najlepsza okazja do wzajemnego poznania, wymiany doświadczeń, ale i nawiązania współpracy. Wbrew pozorom Kocia Mama ma niezwykle istotny wpływ na zachowanie i wzajemną komunikację pracujących w Łodzi organizacji i stowarzyszeń. Jesteśmy grupą, która ma w swoim gronie podwójnych wolontariuszy. Pamiętam jak kilka lat temu nowe wolontariuszki z lekką obawą informowały mnie podczas rozmowy rekrutującej o działaniu w innych organizacjach. Były niezwykle zdziwione, że nie mam problemu z akceptacją ich zachowania, a wręcz że pochwalam taką postawę i uważam, że ich zachowanie będzie korzystne dla naszej Fundacji. Tak też się niebawem zadziało i stąd sympatie i kontakty właśnie z Centerkiem, Pokojem czy Towarzystwem Przyjaciół Łodzi.
 
Nie poddaję się żadnym schematom czy stereotypom, zawsze wierna przekonaniu, że tylko rozsądna i raczej neutralna polityka wzajemnej komunikacji jest najlepszym sposobem, by wypracować zasady wspólnego działania. Myślę, że nadal wiele osób nie pojmuje właściwe pojęcia wolontariatu. To nie jest żaden obowiązek czy przymus. To rodzaj aktywności wywołany potrzebą pracy społecznej i nie jest ważne na rzecz jakiej organizacji.  Sama przynależność do danej grupy, bycie jej częścią już jest wyjściem przed szereg. Nadal wielu młodych ludzi żyje typowo: szkoła, praca, dom, rodzina, kino raz na jakiś czas i co wieczór marnowany czas przed telewizorem. Nudno, spokojnie ale dla nich komfortowo!
 
To, że Kocia Mama trudna jest do jednoznacznego zdefiniowania odnośnie form pracy tego nie muszę nikomu tłumaczyć. Myślę, że naszą specyfiką jest niesamowita relacja pomiędzy ludźmi, którzy identyfikują się z Fundacją. U nas nie ma lepszych i gorszych, każda wolontariuszka jest tak samo ważna, jej praca i czas jaki poświęca. Jesteśmy ze sobą już kilka lat, poznałyśmy się wzajemnie i każda osoba znalazła miejsce właściwe dla siebie.
Jedne dziewczyny pełnią rolę domów tymczasowych, inne wytwarzają rękodzieło, ale jest też grupa, która pomaga mi bardzo na kiermaszach i różnych imprezach plenerowych, taki zespół do zadań promocyjnych, reklamowych, porządkowych i koordynujących, mających nadzór na prawidłowym przebiegiem projektów firmowanych przez Kocią Mamę. 
Tutaj od lat prym wiedzie duet niezwykły, bo składa się jak ja to mówię z dziewczyn M& M czy Małgosi i Magdy, żeby było ciekawiej Mamy i Córki.To też nie jest częste zachowanie by dwie kobiety tak blisko spokrewnione umiały razem działać społecznie szanując przy tym drugiej osobowość, prywatność, własne zdanie.
Generalnie rodzice zawsze  wiedzą lepiej jak powinno ułożyć swoje życie ich dziecko, a w tym przypadku od lat obserwuję niezwykłą relację, gdzie matka traktuje córkę jak przyjaciółkę i partnerkę , szanując jej niezależność. Obie dziewczyny bardzo lubią imprezy plenerowe, świetnie nawiązują kontakty z ludźmi. Myślę, że jest to także wypadkową ich pracy zawodowej, obie są pedagogami pracującymi z dziećmi i młodzieżą.
Obecność Fundacji na Festiwalu miała cel typowo promocyjny: rozdawałyśmy materiały o edukacji, konieczności zabiegów wśród kotów bezdomnych, o programie działania.

Takie typowo towarzyskie spotkanie, jedno z wielu ale niestety renoma i pozycja jakiej dorobiłyśmy się w łódzkim środowisku obliguje nas do udziału w typowo prestiżowych wydarzeniach, jest to wynik sukcesu i osiągnięć.
 
Wpis: 11.08.2015