Bardzo cieszy mnie fakt, iż łodzki Cat Club pamięta o naszej fundacji i przy okazji organizowanych kocich imprez zaprasza nas systematycznie, przyczyniając się tym samym do promocji i reklamowania KM.
Dwudniowa wystawa była, jak zwykle, miejscem, które przyciąga miłosników kotów i zbieraczy kocich gadżetów.
Nasze stoisko odwiedzały osoby, które w pewien sposób związane są z nami poprzez adopcję naszych kotów, czy też pomagliśmy łapać lub leczyć koty. Na wystawie poznaliśmy też kilku hodowców z Polski, zawsze przy takich okazjach informuję, że gdyby mieli problem z miotem nie do końca rasowych kociąt, to my chętnie pomożemy, nie trzeba maluchów usypiać. Może wydawać się to brutalne, ale w świecie kotów rasowych istnieją inne reguły.
Kociaki nie trzymające z pewnych względów rasy, nie są pełowartościowym towarem i my często przyjmowałyśmy małe i dorosłe koty rasowe, które przestawały hodowcom przynosić korzyści.

Kontakty zostały nawiązane, z pewnością zaowocują w jakiś koci sposób.

Stoisko, tym razem naprawdę bardzo bogate, udekorowane ślicznymi gadżetami, przyciągało uwagę odwiedzających wystawę gości.

Bardzo dziękujemy Pani Prezydent Cat Club-u, Ewie, za pamięć o naszej KM.

Wpis: 9.05.2011