czyli seria pozytywnych działań z siódemką w tle

Kot ma siedem żyć, ruszyła siódma edycja fabryki prezentów pod choinkę, Kocia Mama i szefowie Grupy NEO znają się siódmy rok i na dodatek cała impreza zaczęła się dnia siódmego grudnia!
Czy to przypadek?
Skoro koty mieszały w tym swoje pazury, śmiem twierdzić, że raczej nie!

Pracujemy razem od lat, były liczne imprezy firmowane wspólnie przez FKM i Grupę NEO, a my, w zależności od potrzeb i możliwości, a przede wszystkim zasadności bycia w danym projekcie, brałyśmy w nich dział bardziej się angażując lub mniej.
Jednak zawsze chętnie włączam się do działania, kiedy wiem, że nad całością mają pieczę Maja i Wojtek Bednarek.
Dzieje się tak z kilku przyczyn. Lubimy się, znamy swoje płaszczyzny działania i priorytety oraz wiemy, co dla każdej organizacji ma największą wartość i sens.
Fundacja Kocia Mama to firma o określonej reputacji, prestiżu i znaczeniu i ja, szefowa, muszę bardzo pilnować, żeby jej polityka była bardzo przemyślana. My z uwagi na pracę na bardzo delikatnym gruncie, jakim jest środowisko kociarzy musimy uważać, żeby nie wikłać się w żadne ryzykowne dla nas działania. Nie możemy wyrażać opinii politycznych, społecznych ani religijnych, bo nasze koty bezdomne są wszędzie!

Wojtek i Maja szanują to moje podejście do tematu, nie ma z ich strony żadnych ograniczeń ani nakazów, więc tym bardziej miło się nam razem pracuje.
Mają duszę artystów, wyjątkową wyobraźnię, wrażliwość dziecka, no i co mnie najbardziej ujmuje, kochają koty !
Tym razem Fabryka grała dla kotów!
Razem, przy pomocy wielu kociarzy z łódzkich fundacji, szkół, innych stowarzyszeń i organizacji, kleiliśmy łańcuch choinkowy, chcąc pobić dotychczasowy rekord.
Na początku, podczas planowania pracy, kolejnych działań i etapów akcji, przyznam patrzyłam na Wojtka trochę spod rzęs, zastanawiając się, czy ta zabawa którą teraz wymyślił ma sens? Czy się powiedzie? Czy ktoś się włączy?
Ale jak zwykle w takich sytuacjach, kiedy bije się w mej głowie logika i sens ze skłonnością do ryzyka i zabawy, stawiam na intuicję i tym razem okazało się, że to jest zawsze prawidłowy wybór!
I tak Klub Szafa ładnie włączył się do zabawy. Podczas koncertu młodzież i fani grających zespołów dzielnie pracowali, klejąc kolejne ogniwka łańcucha.
Z pomocą przyszła także nasza telewizja, organizując program, w którym zachęcała prowadząca do lepienia następnych ogniwek łańcucha razem z nami.
I udało się.
Pomysł zrobienia łańcucha dla kotów na ich choinkę spodobał się. Zaczęli dołączać coraz to nowi ludzie, łańcuch rósł, a przy okazji każdy coraz więcej mówił o FKM!
Niby rekord, zabawa, a jakie fajnie medialne przełożenie dla FKM!

Pewnego zimowego dnia, nasza cudna ulica Piotrkowska była jak jedna wielka choinka.
A my w tym mrozie, radośni, ucieszni, biegaliśmy szczęśliwi jak dzieci i łączyliśmy kolejne odcinki.
Rekord został pobity! Łańcuch mierzył 820 cm!
I następne niezapomniane doświadczenie za nami i świadomość, że tyle się w życiu mamy na ile umiemy się odważyć!
I magia siódemek!
To dzięki niej wszystko tak fajnie skończyło się!!!

Wpis: 26.12.2012