Leon
Zawsze kocham te trudne albo kalekie koty najbardziej.
Wiem ile poświęciłam im czasu i pracy, ile miałam chwil zwątpienia, czy dobrze robię, czy wytrzymam te emocje, niepewność, jaki będzie efekt mych starań.
Kiedy osiąga się sukces, kiedy kot kaleki zaczyna normalnie funkcjonować, czy tak jak Leon - wraca do życia z ciężkiej depresji i ja, która dałam mu szansę na nowe życie jestem dla niego całym światem, patrzę w te mądre ufne kocie oczy tracę zdrowy rozsądek i nie mogę się z nim rozstać.
Leon został ze mną jako mój piąty kot.
Trudno, jeden kot mniej czy więcej, nie zmienię się!
Wpis: 7.1.2013