Kolejnym posunięciem na drodze czynienia porządków, obok umowy adopcyjnej Fundacji Kocia Mama, jest wydanie własnych książeczek zdrowia. Będą one zakładane kotom przyjmowanym pod nasze skrzydła, przez co zostaną na trwałe wpisane w wizerunek naszej fundacyjnej rodziny.

 

Najlepsze pomysły są najtrudniejsze do wymyślenia, ale kiedy już zaistnieją w życiu codziennym, dziwimy się, że tak późno przyszły nam one do głowy. Jest to kolejny dowód na to, jak mocna i stabilna jest kondycja Fundacji. Sądzę także, że mamy powód do dumy, bo nie każda organizacja może pochwalić się tak dynamicznym rozwojem na wszelkich etapach życia społecznego.

 

Wpis: 27.11.2013