W piotrkowskim oddziale „Kociej Mamy” praca wre. Robimy wszystko, by zaistnieć w świadomości mieszkańców naszego miasta. Dane jest nam odczuć, że taka fundacja jest w Piotrkowie potrzebna, gdyż coraz więcej osób zwraca się do nas o pomoc. Nie da się jednak funkcjonować bez wsparcia i pomocy finansowej. Tak więc każda impreza jest dobra, by zebrać parę groszy na naszych podopiecznych. 
Dzięki jednej z naszych wolontariuszek – Jaśminie - udało nam się nawiązać współpracę z tak niesamowicie sympatycznymi ludźmi, i kociarzami oczywiście, jak właściciele Klubu „Spirala”. Karolina i Łukasz chcą wspierać „Kocią Mamę” systematycznie. Będą naszymi mecenasami. Mają mnóstwo pomysłów na imprezy, akcje, spotkania i chętnie służą na te cele swoim lokalem.

14 grudnia odbył się w "Spirali" pierwszy kiermasz na rzecz podopiecznych naszej fundacji. Było sympatycznie i domowo. Reklamowaliśmy fundację, sprzedawaliśmy kocie gadżety a przy okazji świetnie się bawiliśmy. Nikt nie wyszedł ze Spirali głody, bo dla wszystkich darczyńców i uczestników kiermaszu czekały domowe ciasta i tarty.

Gdy fundacyjna puszka została zapełniona, ostatnie grosze upchnięte, zmęczeni, ale szczęśliwi wróciliśmy do domów z owocnego kiermaszu.

Już wyczekujemy z utęsknieniem kolejnej kociej imprezy w "Spirali", czyli lutowego Dnia Kota.

Wpis: 16.12.2010