Są koty, których ogłoszenia adopcyjne, mimo że koty się znajdują pod opieką FKM, nie trafiają na stronę, by szukać im dobrych domów. Dlaczego tak się dzieje? Wyjaśnienie jest proste, urazy bądź obrażenia kota są tak rozległe, że najpierw podejmujemy działania mające na celu uratować mu życie. W sytuacji kryzysowej, gdy jego życie wisi dosłownie na włosku, nie martwimy się kto i kiedy go pokocha, najważniejsza jest walka z chorobą.

 

Karolinka miała to szczęście, że trafiła do Zwierzętarni. Małgorzata i pracujące tam lekarki Patrycja i Aleksandra są bardzo oddane kotom, którymi opiekuje się FKM. Tomasz to rewelacyjny chirurg, ale nie zawsze dobre chęci czy umiejętności gwarantują sukces w walce z chorobą.

Tym razem jednak mimo złych prognoz udało się uratować kotkę.

 

Umowę adopcyjną w imieniu FKM podpisała wolontariuszka Monika. Opiekunka została przeszkolona przez lekarkę jak ma pracować nad rehabilitacją sparaliżowanej łapki, a lecznica nadal będzie czuwała nad rekonwalescencją kociczki.

 

Wpis: 17.10.2014