Jarmark wielkanocny
Nie trzeba być członkiem fundacji, by nam pomagać. Doskonale o tym wie nasza wolontariuszka Jaśmina, która posiada niesamowity dar pozyskiwania do stałej czy jednorazowej współpracy ciekawych, wartościowych osób i instytucji. Dzięki temu darowi i znajomym Jaśminy mogliśmy zaistnieć na wielkanocnym jarmarku w pasażu handlowym marketu „Piotr i Paweł”.
Wszystko zostało zorganizowane profesjonalnie. Mieliśmy piękny drewniany domek wystawowy, w którym nasze wyroby i gadżety prezentowały się naprawdę okazale. Staliśmy w doborowym towarzystwie wśród regionalnych firm i rękodzielników. Nasza młodzież – Patryk i Iza roznosili po pasażu ulotki i zapraszali do stoiska oraz na stronę internetową „Kociej Mamy”. Dagmara zorganizowała zainteresowanym warsztaty ozdabiania jaj techniką karczochową. Zwiedzający i kupujący byli nastawieni do nas bardzo życzliwie. Opowiadali o swoich domowych kotach, pokazywali zdjęcia z komórek i portfela. Nikogo to nie dziwiło. W końcu trafili na niepoprawnych kociarzy.
Świąteczny nastój sprzyjał naszej fundacji i gestowi kupujących. My się dobrze bawiliśmy, a bezdomne koty dzięki temu będą mogły otrzymać od nas pomoc. Idealna symbioza.
Wpis: 20.04.2011