Uwaga! Znajdujesz się na archiwalnej stronie Fundacji Kocia Mama. Aktualna strona znajduje się pod adresem www.kociamama.pl

Gala Wolontariatu 2012 Łódź

 

Od pewnego czasu w naszej świadomości istnieje ładne słowo:
wolontariusz - czyli człowiek - pasjonat oddany sprawie, która dla niego jest najważniejsza w życiu, daje satysfakcję, zadowolenie, spełnienie.
Kiedyś mówiono: społecznik, fantasta, altruista.
Jednak z biegiem czasu i te słowa ewoluują.
Wolontariat ma różne twarze.
Nasz, w FKM, jest chyba w najczystszej i najbardziej przejrzystej formie, bo wykonywana praca nie niesie za sobą żadnych wynagrodzeń ani profitów.
Wszyscy, począwszy ode mnie - szefowej, poprzez dziewczyny opiekujące się domami tymczasowymi, czy rękodzielniczkami wytwarzającymi gadżety pracujemy za darmo.

Wiem, że wśród ludzi taki stan rzeczy budzi ogromne zdumienie, zdziwienie, niedowierzanie i od razu na usta cisną się tysiące pytań!
Jak to się dzieje? Czemu tak jest? Co takiego jest w tej fundacji, że tyle kobiet umie ze sobą tak świetnie pracować?!
Armia kobiet! Mądre, inteligentne, wykształcone, pracowite i bardzo społeczne.
Jak to się dzieje, że wszystko idzie jak po sznurku, że są sukcesy i wymierne efekty?!

Odpowiedź jest jedna i, jak zwykle, prosta.
Wszystko zaczyna się od góry, potem już według schematu! Jak się wie na czym się stoi, łatwiej się pracuje!
Kiedyś Karolina powiedziała coś, co sprawiło, że na chwilkę się zadumałam.
Wiesz Iza, jako szefowa jesteś strasznie wymagająca, trudna, uparta i konsekwentna, ale jak się zrozumie dlaczego tak się zachowujesz, pracuje się z Tobą świetnie!
Najpierw się obruszyłam, ale popatrzyłam na Karolinkę, pomyślałam,
przeanalizowałam jej opinię i w efekcie przyznałam rację!
Fakt, przecież jestem taka, jak mówi, ale właśnie dlatego FKM po kilku latach pracy jest na takim etapie, że inni tylko kręcą głowami z podziwu.
Ja po prostu wiem czego chcę, wiem jak ma wyglądać fundacja i jakie są priorytety, na co kładziemy nacisk i co tak naprawdę w życiu się liczy!

Teraz, z okazji Dni Wolontariusza, ogłoszony został konkurs Barwy Wolontariatu.
Do tegorocznej edycji konkursu FKM zgłosiła kilka najaktywniejszych dziewcząt działających na różnych płaszczyznach.
Wyróżnione zostały dwie: Emilia Pilaszek i Iza Górska.
Popieram ten wybór całkowicie, choć powiem szczerze, że wszystkie
wolontariuszki, które były zgłoszone zasługują na pochwałę i wyróżnienie!


Emilia moja prawa ręka, w sumie przeszła przez wszystkie formy naszego fundacyjnego działania: począwszy od bycia domem tymczasowym, poprzez prace graficzne, do kierowania i zarządzania FKM, wspierania mnie i koordynowania pracą innych.

Iza, cóż, ma taką samą cechę jak ja - ogromną wrażliwość i czułość dla kotów chorych i kalekich - tych z trudnych adopcji.
To najbardziej wyróżnia ją spośród innych. Nie boi się kotów trudnych, ułomnych, umie patrzeć na ból i cierpienie, a takie zachowanie wymaga ogromnej dyscypliny i przede wszystkim odporności psychicznej. Mając pod opieką koty okaleczone przez los bądź człowieka, trzeba umieć zdystansować się, bo inaczej ogrom bólu, a przede wszystkim świadomość, do czego zdolny jest człowiek, może przewartościować nasze życie i bardzo je zmienić.

Byłam bardzo dumna, kiedy okazało się, że i inni dostrzegają ważne czynniki naszej,  niby - kociej pracy.

Na Gali były różne organizacje działające na zasadzie wolontariatu, ale prozwierzęcą była tylko FKM.
I znowu jesteśmy pierwsze, przełamujemy schematy, zmieniamy innym światopogląd, pokazujemy, że w FKM wszystko jest inaczej!

Gratuluję Moim Dziewczynom!
Wreszcie nas dostrzeżono i doceniono, teraz już wszystko potoczy się lawinowo.
Nadchodzi czas FKM!

 

Wpis: 11.12.2012