Uwaga! Znajdujesz się na archiwalnej stronie Fundacji Kocia Mama. Aktualna strona znajduje się pod adresem www.kociamama.pl

Festyn na Radogoszczu


Każda okazja jest dobra aby pomagać Kociej Mamie. W sumie naszych kocich paciorków zaczynamy już uczyć malutkie dzieci - chodzimy do przedszkoli, kładziemy niewielkie rączki na ciepłym futrze i mówimy "zobacz, kochanie, jakie ma miłe futerko" albo nachylamy delikatnie główkę szepcząc "powąchaj, jak cudnie pachnie kot".
 
Nie ma w tym nic dziwnego, że skoro my jesteśmy tak oddane, wciąż przejęte każdą kocią istotką, że budzimy podziw w innych i motywujemy ich do pomocy dla Fundacji. Nasze zachowanie, upór z jakim walczymy o te smarki, zmęczenie, czasem rozpacz, kiedy jednak malec pofrunie za Tęczowy Most, są dowodem na to, że wolne jesteśmy od rutyny. Mimo upływu lat i setek ocalonych kociaków nadal jest w nas radość dziecka, gdy zdołamy wygrać walkę z losem o kocie życie. I tak upływa nam praca, między radosnym śmiechem, a łzami. Jest to odpowiednia doza smutku i szczęścia, żeby mieć nadzieję i zapał do walki, ale nie popaść w zwątpienie i rozgoryczenie.
 
Dlatego bardzo jestem zawsze wdzięczna każdej osobie, która proponuje nam pomoc. Tym razem z inicjatywy lekarek z przychodni weterynaryjnej Pupil, festyn, jaki odbywał się z okazji Dnia Dziecka na Radogoszczu, miał hasło: "Przedszkolaki Pomagają FKM". 
Był kiermasz ze ślicznymi wyrobami. Paulina, Zuzia i Karolina malowały dzieciom twarzyczki w koty, a szczególną atrakcją była wizyta Stajni Katarzynka - niecodzienną frajdę sprawili dzieciom Marta i Zbyszek - nasz dom adopcyjny nieopodal Poddębic.
 
Cieszę się bardzo, że coraz większa rzesza ludzi, niekoniecznie kociarzy, widzi sens naszej pracy, docenia ją i stara się włączyć w działanie. 
Myślę, że naczelne motto Fundacji - Liczy się każdy kot! wreszcie nabrało mocy i pod jego sztandarem zaczyna gromadzić się coraz większa grupa miłośników kocich futer.
 
Wpis: 13.06.2013