Uwaga! Znajdujesz się na archiwalnej stronie Fundacji Kocia Mama. Aktualna strona znajduje się pod adresem www.kociamama.pl

Czarna lista


Czego dotyczy termin "czarna lista " wszyscy się domyślamy. Wpisujemy na nią osoby, które sobie na to zasłużyły. Nasza lista nie jest zbyt długa, jest na niej zaledwie kilka nazwisk. To i tak stan rewelacyjny jak na ponad 8 lat pracy bardzo aktywnej fundacji.
 
Od lat powtarzam wszystkim: proszę zapoznać się z zasadami naszej pracy, łatwiej wtedy będzie nam współpracować i uzgadniać działania. Z mojego doświadczenia wynika, że są osoby, które rozumieją co się do nich mówi. Wtedy każda interwencja kończy się szybko z oczekiwanym wynikiem. Ale czasem przypadnie nam działać z osobą, która ma swoje super pomysły, a konsekwencjami własnej głupoty, braku wyobraźni czy kłamstwa obarcza Fundację. Wtedy oczywiście jej nazwisko zapisujemy na czarnej liście, by już więcej nie mieć kłopotów  z taką osobą.
Dlaczego tak robimy? Bo wolontariat ma określone cele. To ma być satysfakcja, radość, spełnienie, a nie szarpanie się z kłamczuchami i oszustami.
Dobre wychowanie, że o rozumie nie wspomnę, nakazuje respektować reguły, jakie panują w Fundacji. Skoro nasze ustalenia czy metody nie mogą być z różnych powodów respektowane, radzę się udać do innej organizacji, albo zweryfikować własne zachowanie.
Do znudzenia tłukę do opornych głów fakty dla średnio inteligentnej osoby łatwe do przyswojenia, że skoro my łapiemy na zabiegi ponad 200 kotów rocznie, to każdy średnio sprawny fizycznie opiekun też jest w stanie taką interwencję samodzielnie z pozytywnym skutkiem przeprowadzić!!!
 
Rolą szefowej nie jest wysłuchiwanie narzekań i lamentów, kiedy padają 2 jednodniowe oseski i zapytań co robi Kocia Mama? Nikt nie powinien się dziwić, że bezmyślna osoba trafia na czarną listę. Sama prowadziłam interwencję, bo wolontariuszki pani zmęczyła psychicznie swoimi opowieściami o wszystkim i o niczym. My nie mamy czasu słuchać głupiego bleblania czy osobistych opowieści. Umiemy skutecznie łapać koty i je adoptować i porad z tego cyklu udzielamy chętnie, trzeba nas tylko słuchać i postępować według instrukcji.
W wyniku bohaterskiego czynu pani umarły dwa małe kociaki, bo była uprzejma kotce zabrać troje dzieci, wygłaskać, oznaczyć swoim zapachem i zostawić w otwartym kontenerze na prawie godzinę, po czym kompletnie zdziwiona zadzwoniła z zapytaniem dlaczego po powrocie zastała tylko dwa małe?
- Pani Izo, kotka matka ukradła jedno małe! Czy mogę oddać kocięta na wychowanie?
- Ale ja nie mam kotki mamki - ręce mi opadły na bezduszność pani...
 
Kolejka interwencyjna "perełka":
Zgłasza kotkę około roczną, która nagle stała się bezdomną, bo pan został pozbawiony wolności. Biedna błąka się, łasi do każdego, no i oko jakieś ma chore...
Przyjęłam kotkę do lecznicy współpracującej z Fundacją. Nie stawiałam żadnych warunków, nie stanowi dla mnie problemu adopcja rocznej kotki nawet bez oka.
Telefon od lekarki podniósł mi ciśnienie:
- Iza, kotka ma ponad 10 lat, zęby w stanie fatalnym, oko do usunięcia - przynajmniej w tej kwestii opowieść pani poryła się z rzeczywistością.
Pytam Wiolę o przebieg rozmowy z osobą zgłaszającą interwencję, dziewczyna osłupiała:
- Iza, dlaczego ta kobieta kłamała?
- Poproszę telefon, sama dopytam!
Pani swoje kłamstwa wyjaśniła w dość oryginalny sposób: 
- Jakbym powiedziała prawdę, nie pomogła by pani kotce - stwierdziła w trakcie rozmowy.
- A w wyniku jakich doświadczeń wydaje pani taką opinię o pracy Fundacji? Zna pani nasze osiągnięcia szczególnie w przypadku kotów kalekich, chorych czy delikatnie mówiąc bardzo dorosłych?
- Nie! Ale inni w podobnych przypadkach odmawiają!
Czyli zostałam okłamana świadomie, za marazm i nieudolność innych organizacji.
Wściekłam się strasznie, czy tym ludziom Pan Bóg rozum odebrał? Gdzie mają godność,o sercu i sumieniu już nie wspomnę? Oni chcą wychowywać młodych, być przykładem? 
Kotce znalazłam dom zanim Małgorzata zoperowała oko, pani dostała należne rekolekcje, a jej nazwisko oczywiście wylądowało na czarnej liście.
 
Reasumując: bardzo proszę, w celu zapewnienia dobrej, skutecznej pracy, o rzetelne przekazywanie wszystkich informacji, to zapewni wszystkim spokój i miłe wspomnienia.
 
Wpis: 27.06.2016