Uwaga! Znajdujesz się na archiwalnej stronie Fundacji Kocia Mama. Aktualna strona znajduje się pod adresem www.kociamama.pl

Corsec


W brzydki, zimny deszczowy dzień, kiedy mój chłopak poszedł do samochodu po rozładowany akumulator, pod maską znalazł siedzącego malucha. I zamiast z  akumulatorem wrócił z kotkiem.
Nazywamy go Corsec, bo został znaleziony w samochodzie Opel Corsa..

U weta okazało się, że to chłopczyk w   wieku ok. 4 tygodni. Nie miał pcheł, był czyściutki i oswojony i nie bał się ludzi (musiał być domowym kotkiem). Przez pierwsze dni cały czas spał na przemian z jedzeniem.
Jak już odespał i zaczął wstawiać i chodzić, okazało się, że kuleje na tylną łapkę i było słychać zgrzytanie. Trzeba było wykonać zdjęcie. Okazało się że ma łapkę złamaną w 2  miejscach, (ale to już się zrasta). Większy problem jest ze stawem biodrowym, który wymaga chirurgicznej naprawy (fragment kości wymaga amputacji). Operacja będzie możliwa jak pozostałe złamania się zrosną.

Jak na kotka, który tyle przeszedł, ma niesamowitą energię. Jest wiecznie głodny i wiecznie ma chęć do zabawy. Nie przeszkadza mu boląca łapka. Biega, chociaż mu nie wolno, wspina się na wszystko i szaleje z piłeczką.
A później przychodzi, żeby go posmyrać i niesamowicie mruczy.

Corsec ma w tej chwili 5-6 tygodni. Potrzebuje pomocy w leczeniu - a wkrótce i nowego domu.


Wpis: 23.5.2010

 



Mały ma duże owrzodzenie rogówki i duży obrzęk. Dostał zastrzyki przeciwzapalne. Za dwa dni kontrola i kolejne zastrzyki. Okaże się, co dalej i czy nastąpi jakakolwiek poprawa.
Niestety może się okazać, że oczko trzeba będzie usunąć . Chociaż ja cały czas wierzę że zacznie się goić.

A kotek generalnie znosi wszystko bardzo dzielnie, apetyt ma ogromny, rośnie niesamowicie i uwielbia się bawić (niestety teraz mu nie wolno, nie można go wypuszczać, musi oszczędzać już nie tylko łapkę ale i oczko. Im mniej otwiera oko tym lepiej, a to oznacza że musi dużo spać.

 

Wpis: 3.6.2010