Balbina trafiła do nas z interwencji, jej mama Dzidzia jest już po sterylizacji a reszta rodzeństwa znalazła domy.
Koteczka wzbudzała niepokój swym zachowaniem: nie jest tak psotna i aktywna jak reszta kociąt, dlatego też poprosilismy o konsultację neurologiczną Aleksandra, lekarza z „Czterech Łap”.

Okazało się, że maleństwo dlatego jest takie grzeczne, że po prostu niedowidzi. Nie przeszkadza jej to w żaden sposób w normalnym funkcjonowaniu, korzysta z kuwety, bawi się z innymi kotami.
Widzi prawdopodobnie cienie a nie całe kształty, dlatego też nie próbuje wskakiwać na przedmioty znajdujące się na wysokości.
Nie jest to defekt widoczny ani komplikujący Balbisi życie.

Kicia ma ok. 7 tygodni, jest odrobaczona, posiada książeczkę zdrowia.

---

Balbina pojechała wczoraj do nowego domu. Mieszka teraz z Melą, która w roku ubiegłym uzyskała pomoc w adopcji poprzez ogłoszenie jej na stronie KM. Mela to także kotka z trudnych adopcji, bez oka.