Uwaga! Znajdujesz się na archiwalnej stronie Fundacji Kocia Mama. Aktualna strona znajduje się pod adresem www.kociamama.pl

Adopcja Śrutówki

 

Ta kotka miała niezwykłe szczęście, raz, że trafiła na Izę a potem na Fundację.

Historię jej znamy wszyscy, dlatego zajmę się milszym tematem - opowieścią jak szybko znalazła osobę, która zdecydowała się przyjąć kicię pod swój dach. Tradycyjnie kalekie czy trudne koty adoptuję sama, wiadomo trzeba dokładnie omówić wszelkie kwestie na wypadek konieczności kontynuacji leczenia bądź niezbędnych zabiegów. Fundacja tak naprawdę nigdy nie zrywa kontaktów z ludźmi, którzy decydują się na kota z trudnych adopcji.

 

Śrutówka jest już po operacji, rehabilitacji i sterylizacji. Została też odrobaczona, natomiast szczepienie zostaje już w gestii nowej opiekunki, bowiem wszystkie zabiegi były pilniejsze. Miały ważny cel – ratowały jej życie.

 

Agata jest znajomą pań, które pełniły rolę domu tymczasowego, co bardzo zaważyło na mojej decyzji. Łatwiej jest przekazać kota osobie polecanej, z którą mamy kontakt. Sądzę, że wszyscy powinni być zadowoleni z pracy fundacji, połączyłyśmy siły by zadbać o dobro kota. Panie woziły Śrutówkę na kolejne wizyty, Agata cierpliwie czekała na dzień adopcji, do mnie należała opłata za wszelkie zabiegi, diagnozy, prześwietlenia i leki.

 

Działalność FKM skierowana jest szczególnie na pomoc kotom kalekim, w tym jesteśmy świetne, ale trzeba mieć świadomość, że możemy z takim rozmachem działać tylko i wyłącznie dzięki hojności sponsorów i darczyńców.

Pomaganie kotom powypadkowym i kalekim niestety wiąże się z dużymi rachunkami, jest to znacząca pozycja w fundacyjnym budżecie, dlatego Renata z Ania bardzo skrzętnie zabiegają, by aukcje charytatywne na Allegro były zawsze aktualne.

 

 Wpis: 10.05.2015