Uwaga! Znajdujesz się na archiwalnej stronie Fundacji Kocia Mama. Aktualna strona znajduje się pod adresem www.kociamama.pl

Marta i Bartosz


Urząd Stanu Cywilnego przy Zgierskiej raz po raz gości "Kocią Mamę" - a dzieje się to za przyczyną młodych ludzi, którzy decydują się zawrzeć związek małżeński.

Marta i Bartosz, bo o nich dziś mowa, 28 marca zaprosili gości - swoich przyjaciół i znajomych - aby byli świadkami ich święta i radości.
Ślub jest zawsze ogromnym wydarzeniem w życiu człowieka, jesteśmy zabiegani organizując i dopinając na ostatni guzik wszelkie sprawy. Chcemy bowiem, ażeby wszystko wypadło najlepiej, żeby wszystko działało sprawnie i bez zarzutu.
I naprawdę trzeba być bardzo wrażliwym i dobrym człowiekiem, ażeby swoim świętem przyczynić się do święta innych, mówię oczywiście o naszych bezdomnych podopiecznych, naszych mruczących kotusiach.
Marta i Bartosz poprosili swoich znajomych o przyniesienie zamiast tradycyjnego kwiatka, karmy dla kociaków.
Goście bardzo się przejęli tym przykazem czy raczej prośbą młodej pary, bowiem na pocztę fundacyjną przyszło kilka zapytań odnośnie jakości preferowanej przez nas karmy.
Odpowiedź oczywiście była zawsze ta sama: jesteśmy wdzięczni za każdą karmę! Koty bezdomne czy koty przebywające u nas na rezydenturze nie grymaszą ,wszystko jedzą.
Im i tak jest lepiej niż przed zabraniem przez wolontariuszy. Wcześniej, w ciemnych i zimnych często komórkach jadły to, co się udało zdobyć.

Goście przynieśli piękne dary dla kotów fundacyjnych: karmę bardzo dobrej jakości, tylko znanych firm.
Zebraliśmy łącznie 108 kg karmy: 91,6 karmy suchej i 16,4 kg karmy mokrej.
Jest to naprawdę rewelacyjny wynik. Jest to bardzo potrzebna w tym momencie pomoc dla nas.

My oczywiście tez byliśmy przygotowani w kwestii prezentu. Tym razem Gosia wykonała z masy solnej cudny obrazek zakochanych kotów.
Mamy nadzieję, że sól zamiast solić osłodzi życie Marcie i Bartoszowi a zakochane koty całe będą im przypominały jak pięknie zaczęli swą wspólną drogę. Serce się raduje, gdy spotykamy takich hojnych i pro-kocich ludzi. Oczywiście oprócz obrazka, młodzi dostali w prezencie smaczne koty piernikowe pieczone przez Monikę, naklejki z kotami i ekologiczną torbę na zakupy z logo Fundacji.

Bardzo serdecznie dziękujemy parze młodej, rodzinie ich i gościom za taką pomoc dla kotów bezdomnych.