Uwaga! Znajdujesz się na archiwalnej stronie Fundacji Kocia Mama. Aktualna strona znajduje się pod adresem www.kociamama.pl

Kampania społeczna - promujemy życie z kotem wbrew przesądom

 

Fundacja Kocia Mama znana jest z tego, że wprowadza w życie kampanie społeczne, których celem nadrzędnym jest zmiana przekonań przeciętnych ludzi w kociej tematyce. Mimo prowadzonej od lat edukacji, promowania adopcji ze wskazaniem na dobranie opiekuna i kota tak, żeby tworzyli związek udany pod każdym względem, pokutują w społeczeństwie opinie i teorie krzywdzące dla kota. Jedną z sytuacji często mających dramatyczny wpływ na los kota jest czas, gdy kobieta spodziewa się dziecka. Właśnie w czasie ciąży rodzina bardzo często wywiera presję wobec przyszłych matek, żeby podjęły decyzję o oddaniu futrzaka.
Mam tu na myśli przede wszystkim zabobony, jakie pokutują jeszcze w społeczeństwie niezależnie od wykształcenia czy miejsca zamieszkania.

 

Jest kwestią oczywistą, że dziecko jest bardzo ważną i cenną istotką dla każdej mamy. Ma szczególne prawa, więc staramy się zapewnić mu jak najlepsze warunki życia, rozwoju, otoczyć je miłością, troską, stworzyć komfort na jaki tylko nas stać - czyli staramy się każdego dnia, żeby nasze dziecko czuło się szczęśliwe, radosne i przede wszystkim wiedziało, że dla rodziców jest najważniejszym skarbem.
Tak czuje i postępuje każda matka. Jednakże mając do czynienia z kotami od wielu już lat, znajdując domy setkom z nich, mam pewne spostrzeżenia, wiedzę i dowody na poparcie teorii, iż kot jest ważny w życiu naszego dziecka i ma ogromną, pozytywną rolę w kształtowaniu jego charakteru, odpowiedzialności, empatii, a co najważniejsze - uczy dziecko prawidłowego kontaktu ze zwierzakami.


Sądzę, że celem najważniejszym tej kampanii, będzie przekazanie przyszłym mamom wiadomości wynikających z naszego doświadczenia - żeby mogły podjąć właściwą decyzję. Dzielimy się wiedzą innych matek, które mają za sobą szczęśliwie przebyte ciąże i porody, a co najistotniejsze, urodziły zdrowe dzieci, a przy tym nie rozstały się ze swoimi kotami, nie traktowały ciąży jako powodu, dla którego powinny być zmuszone wybierać w swych miłościach, umiały odeprzeć ataki rodziny i znajomych i są wolne od decyzji, których potem mogłyby żałować.

Przecież kot sam się nie pojawia znikąd w naszym domu. Jest to decyzja świadoma. Dlatego tym bardziej dziwi mnie, że kobiety tak łatwo, często dla tak zwanego świętego spokoju, godzą się na to, by ktoś podejmował za nie decyzje, narzucał im wolę, w ograniczał, tylko z powodu bycia w ciąży.
Jeśli nie ma wyraźnych zaleceń lekarza popartych troską o zdrowie kobiety czy też oczekiwanego maleństwa, nikt  nie powinien  przyzwalać na wymuszanie decyzji czy też szantaż emocjonalny.


Zadaniem tej kampanii będzie możliwość zapoznania się z wiedzą, która pomoże odeprzeć ataki wrogów kotów, a przede wszystkim uzbroi przyszłe matki w argumenty popierające prawo do życia z kotem.
Zajmiemy się dwoma najistotniejszymi aspektami: ciąża i kot w domu oraz pojawienie się nowego członka rodziny i relacje ze starym domownikiem - czyli jak uczymy się życia w nowej rzeczywistości.

 

Wpis: 19.04.2013